Jak przeklinać to tylko wierszem – Natalia Lesz wie jak to się robi.
Najnowszy singiel „Wierszem lubimy przeklinać” zapowiada nowy album.
Posłuchaj w serwisach!
Dawno jej tu nie było… ale Natalia Lesz nie zapomniała o muzyce. Odeszła ciut na bok, jedynie na chwilę, aby pielęgnować to, co najważniejsze.
Muzyka w jej sercu gra od zawsze. Zmysłowy głos, pełen metafor tekst, ciepła intymna wręcz muzyka – to jej znak rozpoznawczy.
Singlem „Wierszem lubimy przeklinać ” zapowiada nowy album. Delikatna, zmysłowa melodia, niebanalny refren, tekst który porusza zmysły i intryguje poetyckim nawiązaniami. Ten utwór zapada w pamięć.
„Utwór powstał bardzo szybko. Tekst refrenu, przyszedł do mnie niespodziewanie, tak jakby był już stworzony, a ja miałabym go tylko zapisać” – mówi o piosence Natalia Lesz.
Tekst inspirowany emocjami i zmysłami, które przywołują wspomnienia. Zapach pełni tu kluczową rolę: „Węch jest bardzo pierwotnym zmysłem, ale też mocno zakotwiczonym w emocjach. Bardzo dobrze pamiętam piwnicę mojego dziadka, która intensywnie pachniała nasionami anyżu. Mam w głowie pamiętnik zapachów, który nawet po wielu latach, jest nie do wymazania. Zapachy niosą ze sobą bardzo konkretne wspomnienia. Tak jak w przypadku tej piosenki. Mam nadzieję, że poczujecie każdą jej zapachową nutę” – dodaje artystka.
Po przebojowych, skierowanych do dzieci, a przygotowanych wraz Michałem Rusinkiem „Piosenkach domowych” Natalia Lesz ponownie sięga po poetyckie skojarzenia, literackie figury, a przede wszystkim głęboki, osobisty przekaz. Zatem elegancko i z klasą „poprzeklinajmy” wersem, wierszem i refrenem.